Rekrutacja RODO

Marek Gaj skoczył po wielki sukces

Wszystko co do tej pory osiągnął zawdzięcza swemu trenerowi

Miniony rok zakończył się wielkim sukcesem lekkoatlety Witaru Tarnobrzeg Marka Gaja. Chłopak z miasta, w którym nie ma żadnego obiektu lekkoatletycznego, wywalczył srebrny medal podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w konkurencji skoku w dal.

Czy był to skok do pięknej kariery tego chłopaka czas pokaże. Jak sam mówi ten rok będzie dla niego decydujący. Jeśli przyjdą sukcesy to będzie pracował z jeszcze większą siłą niż dotychczas, jeśli ich nie będzie to zrezygnuje z dalszego trenowania. Wie, że na sporcie świat się nie kończy, a on ma jeszcze drugą pasję, którą jest informatyka.

POMYŁKA TRENERA

/pliki/zdjecia/plebiscyt_0.jpgWszystko, co do tej pory osiągnął w sporcie zawdzięcza swemu trenerowi Adamowi Maślance.
Na talencie Gaja poznał się trener lekkoatletów Witaru Tarnobrzeg Adam Maślanka, było to w czwartej klasie szkoły podstawowej. Mody tarnobrzeżanin szybko zaczął specjalizować się w… skoku wzwyż i kto wie czy nie byłaby to jego koronna konkurencja gdyby nie przypadek.

- Pojechaliśmy na zawody do Stalowej Woli, ale na miejscu okazało się, że mój trener pomylił daty i nie było wtedy skoku wzwyż. Żeby nie jechać na darmo postanowił wystawić mnie do skoku w dal. Poszło mi na tyle dobrze, że tak już zostało – mówi licealista z Tarnobrzega.

Marka energia rozpierała i za mało było mu skakania w dal, coraz częściej próbował, więc biegów sprinterskich.

- W sprintach konkurencja na Podkarpaciu jest bardzo duża, zadecydowaliśmy, więc z trenerem, że nastawię się na skok w dal, ale biegać na "setkę” czy 200 metrów nadal lubię – mówi.

LUBI POTAŃCZYĆ

Za dwa tygodnie Gaja czeka bardzo ważny start. Wystąpi podczas Halowych Mistrzostw Polski w Spale, mierzy w medal, najlepiej by był on złoty. Gdyby udało się stanąć na podium byłby to wspaniały doping do dalszej pracy. Jeśli się nie uda tragedii nie będzie, będą jeszcze letnie mistrzostwa Polski, a później Mistrzostwa Europy we Włoszech. Jest, więc o co walczyć. Prywatnie Gaj jest miłym ułożonym chłopakiem. Szkołę traktuje bardzo serio, nie chodzi do niej tylko po o by zaliczyć obecność, ale po to by się czegoś nauczyć. Wie, że na studiach dobre przygotowanie jest bardzo ważne. A gdzie będzie studiował?

W grę wchodzi Kraków lub Warszawa. W przyszłości chce być informatykiem, to go pasjonuje. Kiedy czas na to pozwala lubi pójść na imprezkę i potańczyć, ale nie czyni tego przed zawodami, bo wtedy byłby przemęczony. W naszym plebiscycie sportowym zajął pierwsze miejsce w kategorii talentów. Ten sukces zadedykował swojej dziewięcioletniej siostrze Ani, która uprawia pływanie i jest jego wiernym kibicem.

dnia: 2013-01-11, autor: Piotr Szpak, źródło: Echo Dnia
Do góry

Witaj!

Aktualna wersja naszej strony posiada wiele nowych, niezwykle przydatnych każdemu uczniowi funkcji. Jeśli chcesz, aby np. w menu wyświetlane były informacje dotyczące twojego planu lekcji i zastępstw dla twojej klasy na każdy kolejny dzień, to wypełnij poniższy formularz i naciśnij przycisk Zapisz. Jeżeli nie jesteś zainteresowany korzystaniem z tych funkcji, to naciśnij przycisk Anuluj.

Anuluj