Rekrutacja RODO

Może będę dziennikarką

Rozmowa z Joanną Furgał, redaktor naczelną szkolnej gazetki internetowej "Lesser" w Zespole Szkół Ogólnoksztacących im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu

Skąd pomysł wydawania na stronie internetowej szkoły gazetki szkolnej?

- Taki pomysł "podrzucił" nam nauczyciel języka niemieckiego pan Zbigniew Ryba. Zaproponował współpracę, bo żeby gazetka nie była zbyt "sztywna" powinni ją redagować sami uczniowie. Jesteśmy otwarci na nowe wyzwania, dlatego z entuzjazmem zabraliśmy się do pracy nad przygotowaniem pierwszego numeru. Gazetka internetowa to dosyć nowe rozwiązanie, ale dzięki niemu będziemy czytani przez większą liczbę osób, niż wydając tradycyjną, drukowaną.

Czy pisanie pierwszych artykułów jest twoim zdaniem trudne, czy może zbliżone jest do szkolnych wypracowań?

- To zależy od tematu i od gatunku dziennikarskiego. Niektóre teksty powstają w kilkanaście minut, nad innymi trzeba posiedzieć nawet kilka godzin, żeby to miało jakikolwiek sens. Sporo problemów miałam z napisaniem artykułu wstępnego. Zastanawiałam się prawie tydzień nad jego formą, ale potem mnie olśniło i w ciągu godziny tekst był gotowy. Szybkość pisania zależy od stanu psychicznego w danej chwili. Mój nauczyciel języka polskiego zadaje dość nietypowe tematy wypracowań, dlatego ich formę można nieco porównać z artykułami w gazetce. Uważam jednak, że pisząc wypracowanie, trzeba dysponować większą wiedzą z zakresu danego zagadnienia.

Czy publikowanie tekstów w szkolnej gazetce jest dla ciebie wstępem do zawodu dziennikarza, czy wiążesz z tym swoją przyszłość?

- Nie wiem jeszcze, co będę robiła w życiu. Na razie pisanie w gazetce jest nowym, ciekawym doświadczeniem, ale czy chciałabym robić to całe życie? Na to pytanie nie potrafią jeszcze odpowiedzieć. Jest to świetna zabawa, której nie traktuje jednak w kategoriach przyuczenia do zawodu. Uczę się w klasie o profilu biologiczno-chemicznym i zamierzam w przyszłości studiować medycynę, ale różnie to może być. Mam teraz tysiąc myśli i tysiąc pomysłów, dotyczących mojego życia. Dziennikarstwo jest bardzo interesujące i wciągające. Oprócz pisania, także reaguję teksty innych i za każdym razem czegoś nowego się uczę.

Jak udaje ci się naukę z zajmowaniem się gazetką?

- W domu mam komputer ze stałym łączem internetowym, dlatego mogę w każdej wolnej chwili wskoczyć na stronę i coś zmodyfikować, coś poprawić. To nie jest aż tak zajmujące, jeżeli zorganizuje się czas wolny. Dla chcącego nic trudnego, więc zamiast bezczynnie gapić się w telewizor, wolę wejść na naszą stronę internetową.

Gazetka nosi tytuł "Lesser", jak powstała nazwa?

- Bardzo długo zastanawialiśmy się nad tytułem. Były tysiące pomysłów. Nawet dyrektor, który uczestniczył w spotkaniach organizacyjnych głowił się razem z nami, aż w końcu ktoś na pomysł "Lesser" i tak już zostało. Drugie "s" jest po to, żeby było zabawniej, z tego samego powodu literki "e" pisane są jako symbol waluty euro, natomiast "s" to skrót dolara.

Kiedy będzie można przeczytać "Lessera" i co w nim będzie?

Teksty są już przygotowane, w najbliższych dniach zostaną wrzucone do Internetu. W pierwszym numerze znajdą się między innymi rozmowa z dyrektorem Dariuszem Bożkiem, z tenisistą stołowym Andrzejem Jakubowiczem, recenzja płyty szkolnego zespołu "Via Rei" i historia szkoły.

dnia: , autor: Marcin Radzimowski, źródło:
Do góry

Witaj!

Aktualna wersja naszej strony posiada wiele nowych, niezwykle przydatnych każdemu uczniowi funkcji. Jeśli chcesz, aby np. w menu wyświetlane były informacje dotyczące twojego planu lekcji i zastępstw dla twojej klasy na każdy kolejny dzień, to wypełnij poniższy formularz i naciśnij przycisk Zapisz. Jeżeli nie jesteś zainteresowany korzystaniem z tych funkcji, to naciśnij przycisk Anuluj.

Anuluj