Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Food Porn - podniecający schabowy?   

Dodano 2012-10-03, w dziale felietony - archiwum

Przywykliśmy już chyba wszyscy do atakującej nas ze wszystkich stron wyuzdanej erotyki. Jest dziś chyba wszędzie. Jadę samochodem – widzę stojące przy drogach billboardy z roznegliżowanymi paniami, wchodzę do sklepu – widzę leżące na pólkach porno-gazetki, zaglądam do Internetu, a tu kolejne reklamy z gołymi paniami. Oczywiście seks, współżycie, jest czymś naturalnym, ale jednoznacznie zmysłowe postrzeganie świata zdominowało nasze życie do tego stopnia, że dotarło już do takich jego sfer, których przeciętny Kowalski raczej z seksem by nie połączył. No bo co można powiedzieć, gdy obiektem wzbudzającym seksualne pożądania staje się jedzenie?

/pliki/zdjecia/fp1.jpgTak, tak. Może brzmi to dziwnie, ale jest równie prawdziwe, co szalone. Food Porn nie wiele pewnie mówi przeciętnemu zjadaczowi chleba. Food to oczywiście jedzenie, a Porn kojarzy się, przynajmniej mi, z - jak to powiedziano w pewnym skeczu kabaretowym - niskobudżetowymi filmami bawarskimi, w których aktorzy z racji braku funduszy na kostiumy zmuszeni są do gry nago. Ktoś, kto połączył ze sobą te dwa pojęcia, musiał naprawdę sporo trawy wyjarać. Ale to już nie fikcja, a całkiem nieźle prosperujący przemysł. Fachowcy od marketingu dostrzegli bowiem jakiś czas temu, że ludzi podnieca zmysłowo sfotografowane lub podane jedzenie (na równi ze zmysłową przyjemnością).

Jedzenie zmysłowym seksem? Dla mnie – abstrakcja. No cóż, albo ja odstaję od innych, albo inni nie cenią norm, które są mi bliskie. Ociekające lodami wafle, mięso posypane rubinowymi ziarnami granatu albo kluski polane gorącym masłem. Czy w was budzi to takie właśnie skojarzenia? A powinno, bo obrazy te mają działać na nasze zmysły identycznie jak zdjęcia roznegliżowanych panienek. Ba, mogą nawet doprowadzić do orgazmu. Być może, ale chyba nie mnie. Może jestem jakiś dziwny, ale gdy widzę coś smacznego, a na dodatek ładnie podanego, to zwyczajnie to zjadam, a nie podniecam się patrzeniem w talerz.

/pliki/zdjecia/fp2.jpgPo przeczytaniu wypowiedzi kilku ludzi zajmujących się profesjonalnie Food Pornem, doszedłem jednak do wniosku, że ten nasz świat jest dziś tak przesiąknięty erotyką, że klasyczne jej postrzeganie ludziom się już znudziło. W Internecie natknąłem się nawet na wypowiedź, której autorka dowodziła, że wszystko, co związane z erotyką czy seksem już było i dziś jest po prostu nudne. A skoro nagość jest już nudna i nie budzi pożądania, to czas było poszukać czegoś innego i w takich sferach życia, które do tej pory nigdy z seksem kojarzone nie były.

To wszystko jest efektem seksualnej rewolucji trwającej w naszych czasach. Przez lata seksualność była tematem tabu, blokowanym przez wiele różnych zakazów, norm i obyczajów. Teraz, gdy erotyka została uwolniona, gdy dochodzi już do tego, że jesteśmy faszerowani nią na każdym kroku, nieco się nam „rozszalała”. Ludzie na siłę wciągają ją do wszystkich możliwych sfer swojego życia. Do czego to doprowadzi? Czy ten trend nie zmierza czasem w niebezpiecznym kierunku? Warto się nad tym zastanowić. Z jednej strony wstrząsają nami informacje o wykorzystywanych seksualnie ludziach, o okrutnych gwałtach, molestowanych dzieciach, a z drugiej strony akceptujemy bez zastrzeżeń obecność w sferze publicznej szeroko pojętej erotyki, która stała się czymś tak zwyczajnym i pospolitym jak noszenie okularów.

Aspekt marketingowy Food Porn wydaje się być natomiast oczywisty. Skoro erotyka i seks są w stanie przykuć skutecznie uwagę każdego człowieka, to nie dziwmy się, że firmy zajmujące się produkcją i sprzedażą artykułów spożywczych chcą to wykorzystać w celu zwiększania swoich dochodów. A te „zmysłowe reklamy” mogą im w tym tylko pomóc.

/pliki/zdjecia/fp3.jpgAle nasuwa się inne pytanie. Jeśli jedzenie staje się dla współczesnych „nowym rodzajem seksu”, to czego możemy oczekiwać w przyszłości? Jaką sferę życia fachowcy od marketingu skojarzą teraz z seksem? Ja chwilowo nie mam pomysłu. Jeśli jednak odpowiednio podane czy sfotografowane potrawy mogą pełnić funkcję afrodyzjaka, to co takiej funkcji pełnić nie może? Coś mi się wydaje, że dzisiejszy człowiek zaczyna powoli przegrywać walkę z własnym pożądaniem. Nie odnosicie wrażenia, że wymknęło się ono ludziom spod kontroli?

Zastanawia mnie także, czy takie postrzeganie świata jest dla człowieka zdrowe? Seks sam w sobie jest czymś pięknym, ale czy pobudzanie namiętności (zmysłowości) w taki właśnie sposób nadal można określić jako piękne? Martwi mnie, że dziś tak pospolite staje się wszystko to, co do niedawna kojarzono zupełnie inaczej. A mam tu na myśli również i seks. Czy nie warto przejść przez życie zachowując jednak pewną sferę intymności, a nie pobudzać się co i raz frywolnymi skojarzeniami podczas spożywania Hot Doga lub schabowego z ziemniakami?

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /63 wszystkich

Komentarze [7]

~gaston
2012-10-08 21:47

Kto mógł byc pomysłodawcą, hm? Przecież jeden dziennikarz drugiemu tematów nie podrzuca, bo osobiscie mógłby napisac o tym samym.

~Elessar
2012-10-05 22:43

No. Przyznam, że tekst pod moim osobistym natchnieniem pisany nie był, bo temat został mi podrzucony :)

~Jehmes
2012-10-05 20:48

Ja chcę wiedzieć kto był pomysłodawcą tego artykułu! :D

~Jaskier
2012-10-04 16:55

Jakby za mną chodził kotlet schabowy, to bym się zgłosił na izbę wytrzeźwień.

~Elessar
2012-10-04 16:51

Za mną jak chodzi schabowy, to go jem ;d

~Karlajna
2012-10-04 16:27

To “podniecający schabowy” mi chodzi po głowie cały dzień, koszmar

~Jaskier
2012-10-03 21:39

Ładnie . Tylko powinny na tych zdjęciach być czarne prostokąty. Zwłaszcza na tym drugim.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry