Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Gates Of The Shadow – cz.3   

Dodano 2013-12-30, w dziale opowiadania - archiwum

Dziewczyna została jednak przypisana. Założono, że miejsce w radzie powinno na nią czekać. Niestety, tego miejsca praktycznie nie było, a poza i tak byłoby to niemożliwe, gdyż w radzie mogli zasiadać wyłącznie mężczyźni.

/pliki/zdjecia/gates1_0.jpgAleksander był strażnikiem. Strzegł ludzkich sekretów. Wiedział o ludziach więcej niż oni sami. Wielu oddałaby pewnie wszystko, by być na jego miejscu, ale on miał już tego serdecznie dość. Sekrety wydają się nam być czymś bardzo indywidualnym i na dodatek wstydliwym, ale nikt lepiej od Aleksandra nie wiedział, że sekrety są w gruncie rzeczy bardzo do siebie podobne.

Minęło już dziesięć miesięcy, a oni dalej nie mogli nic znaleźć. Powoli zaczęli oboje tracić nadzieję. Sue coraz bardziej przyzwyczajała się do myśli, że nic już ją nie czeka i że wkrótce przestanie po prostu istnieć. Miesiąc przed drugą rozprawą powiedziała mu jednak, że chciałaby jeszcze raz zobaczyć swoją matkę. Wybrali się więc do jej domu. Ostrożnie otworzyli furtkę. W głąb ogrodu prowadziła wąska, kamienna ścieżka, na której końcu stał parterowy domek. Powoli zbliżali się do domu. W oczach Alexandra można było dostrzec żal, bezradność i smutek, natomiast Sue była dziwnie podekscytowana. Każdy krok przypominał jej chwile spędzonym w tym domu. Poczynając od tych, gdy była malutka, po te, w których opuściła to miejsce na zawsze. Nagle usłyszeli krzyk. Nie pisk, tylko właśnie krzyk. Sue natychmiast przyspieszyła kroku, ale Aleksander chwycił ją za rękę i gestem dłoni wskazał, aby ruszyła za nim. Podeszli do okna, które znajdowało się na tyłach domu i zajrzeli do środka. Dostrzegli matkę stojącą w pokoju obok kanapy. Czerwono - kremowe ściany idealnie współgrały tu z obiciami mebli, które wykonano z czarnej skóry, a ciemny parkiet i ogień buzujący w kominku nadawały pomieszczeniu dodatkowo ciepły, rodzinny klimat. Po chwili zauważyli, że w rogu pokoju znajduje się jeszcze jedna osoba, z która z mamą Sue prowadzi ożywioną konwersację. Aleksander spojrzał w tamtą stronę. W pierwszej chwili pomyślał, że mu się przywidziało, ale szybko dotarło do niego, że to nie jest ani sen ani zjawa. W pokoju stał bowiem jeden z członków rady. Ten sam, którego nieco wcześniej tak bardzo przeraził widok Sue. Ten sam, który ewidentnie coś przed nimi i przed resztą rady ukrywał. Poczekali, aż „gość” opuści dom i weszli do środka.

- Usiądźcie proszę! - powiedziała mama Sue. Aleksander i Sue spojrzeli na siebie. Nie wiedzieli, czego mogą się spodziewać. Pani Coulder nie wyglądała na specjalnie zaskoczoną ich wizytą. Zachowywała się tak, jakby czekała na nich od dawna i dobrze wiedziała, co ich tu sprowadza. Bez słowa weszli do pokoju gościnnego i usiedli na skórzanych fotelach. Pani Coulder uśmiechnęła się do nich. Na pewno nie uszło jej uwadze, że mieli takie miny, jakby zobaczyli ducha. Poniekąd tak właśnie było. Usiadła zatem na kanapie stojącej za ogromnym drewnianym stołem. Nie przywitała się z córką. Nie mogła, gdyż żaden człowiek nie mógł dotykać strażników i członków rady. Patrzyła tylko na nich smutnym wzrokiem. Nie mogła im niestety powiedzieć tego, co chcieli od niej usłyszeć, ale przekazała im pamiętnik ojca Sue.

Niestety, nie znaleźli w nim niczego, co mogło być przydatne w czekającej ich rozprawie. A zatem nie zdołają udowodnić radzie nienormalności narodzin Sue, a co za tym idzie Rada pozostanie wobec jej sytuacji obojętna i nie wyrazi zgody na przekraczanie przez nią progu nieba i piekła. I tak Sue stanie się kolejną zabłąkaną duszą, strażnikiem, władcą samotności i wspomnień.

Sue chodzi więc teraz przepełniona żalem i uczuciową pustką od domu do domu, z nadzieją, że ktoś ją zauważy, tak samo jak zauważyła ją jej matka. A póki to się nie stanie, przelewa nieświadomie swoją samotność na ludzi wraz z każdą spadającą z jej policzka łzą.

Koniec

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 2.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 2.9 /13 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 11hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry