Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Iluzja - cz. 2   

Dodano 2018-11-19, w dziale opowiadania - archiwum

Superbohaterowie przystąpili do działania zgodnie z opracowanym wcześniej planem. Wszyscy zajęli wyznaczone im pozycje i cierpliwie czekali na znak dowódcy, nie zdając sobie chyba jednak sprawy z tego, z kim tak naprawdę przyjdzie im się teraz zmierzyć. Napięcie rosło.

/pliki/zdjecia/ilu1_0.jpgMijały kolejne minuty, miasto wyciszało się, a oni skupiali swoją uwagę na wsłuchiwaniu się we wszelkie podejrzane odgłosy. Nagle ten spokój został zaburzony w samym centrum. Był to zdecydowanie najsłabszej punkt w ich planie. Zakładali, że przeciwnik pojawi się na północy lub na wschodzie, ale zdecydowanie nie w centrum. Szybko jednak zwarli szeregi i zaczęli działać.

IKS (tak wstępnie nazwali nowego przeciwnika), okazał się być o wiele sprytniejszy, niż przypuszczali. Nieoczekiwane miejsce ataku wywołało spore zamieszanie w ich szeregach i nie od razu się zorientowali, że miało to jedynie odwrócić ich uwagę. Prowokacją tą udało się jednak nowemu przeciwnikowi zwabić ich wszystkich w jedno miejsce, podczas gdy on udał się w zupełnie innym kierunku, gdzie czekała na niego fortuna. Przygotował się naprawdę solidnie. Bardzo dokładnie przeanalizował zarówno plany tego obiektu jak i jego system zabezpieczeń. Jego metoda działania zaskoczyła superbohaterów.

Można to było wywnioskować z dziennika prowadzonego przez Sonię, w którym notowała skrupulatnie od lat okoliczności zbrodni, rysopisy złoczyńców, motywy ich działań etc. Dzięki tym informacjom było jej o wiele łatwiej wczuć się w postać danego przeciwnika, którą musiała przybrać, by zawczasu przekonać go do zmiany planów. Tym razem nie udało się jej jednak zebrać zbyt wielu informacji. Nie miała czasu. Superbohaterowie po przybyciu do centrum miasta odkryli natychmiast, że padli ofiarą podstępu i natychmiast zmienili plany.

Adam rozpoczął swój plan. Nie zależało mu jednak na pieniądzach zgromadzonych w banku, do którego zmierzał. On nie miał zamiaru niczego kraść, choć jego wcześniejsze wyczyny przysłużyły się temu, że nosił obecnie miano przestępcy./pliki/zdjecia/ilu2_0.jpg On zorganizował to wszystko po to, by znów spotkać się z Sonią. Gdy po raz pierwszy miał taką przyjemność, Sonia próbowała go powstrzymać przed popełnianiem poważnej zbrodni. To spotkanie zmieniło go już na zawsze.

Adam znalazł się przed bankiem jeszcze przed przybyciem IKSA. Instynkt podpowiadał mu, że człowiek, który zbliżał się ku niemu samochodem, przyniesie z sobą nowe kłopoty. Nie pomylił się. Gdy auto zatrzymało się, wysiadł z niego wysoki, szczupły, przygarbiony mężczyzna. Ubrany był w strój, który szczelnie zakrywał całego jego ciało. Ale nie to było najdziwniejsze. Gdy człowiek ten podszedł trochę bliżej, Adam zauważył zaskoczony, że na swoim ramieniu niósł związaną, oszołomioną kobietę. Jego ukochaną Sonię!

- Zostaw ją – warknął Adam pod nosem, zastawiając IKSowi wejście do banku i patrząc mu prosto w oczy. - Natychmiast.

- A kim ty niby jesteś, żeby wydawać mi takie rozkazy?

- Kimś bardzo podobnym do ciebie, niestety.

- Och, proszę, proszę. Zatem znasz zasady i wiesz dobrze, że bracia po fachu powinni sobie pomagać.

IKS spojrzał na Adama z góry, ale nie miał czasu na dalszą dyskusję, bo słychać już było syreny zbliżających się wozów policyjnych. Położył związaną dziewczynę na ulicy, rzucił na odchodnym Adamowi pogardliwe spojrzenie i wbiegł szybko do banku.

/pliki/zdjecia/ilu3.jpgPo chwili pojawili się przed bankiem także superbohaterowie, którzy nie mogli zrozumieć sceny, którą dane im było oglądać na własne oczy. Otóż Adam, dokładnie ten, którego nie raz już stawiali przed sądem, pomagał właśnie jednemu z nich. Pytań pojawiło się znacznie więcej, ale nie mieli czasu, szukać na nie odpowiedzi, bo musieli udaremnić plan IKSa. Upewniwszy się, że z Sonią wszystko jest w porządku, wkroczyli ostrożnie do budynku.

- Jesteś pewna, że cię nie zranił? – zapytał Adam, pomagając Sonii wstać.

- Nie, jestem pewna, że nie, bo poza ogłuszeniem mnie, był zbyt skupiony na czymś innym – odpowiedziała dziewczyna. - Dziękuję ci jednak za pomoc, ale czy możesz mi wyjaśnić, dlaczego właściwie to zrobiłeś?

- Dlaczego? – Adam spojrzał zdumiony na Sonię. - Czy to nie jest oczywiste?

- Nie zadałabym ci tego pytania, gdyby było to dla mnie oczywiste.

- To fakt. Pomogłem ci, bo nie zdzierżyłbym nowej alternatywy ciebie w ich szeregach. A mam w planach jeszcze kilka przestępstw.

- Nie wierzę ci, ale na razie musi mi to wyjaśnienie wystarczyć.

Adam przyprowadził Sonię do stojącej w pobliżu karetki, a sam ulotnił się, zanim przed bankiem zjawili się telewizyjni dziennikarze.

Grafika

Oceń tekst
Średnia ocena: 4 /3 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry