Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Profanum comoedia spectaculi   

Dodano 2014-05-19, w dziale felietony - archiwum

Maj to w Polsce miesiąc pełen świąt i grillowania. Oprócz Święta Pracy, Święta Flagi Rzeczypospolitej, Święta Konstytucji, Dnia Zwycięstwa, Dnia Unii Europejskiej i Dnia Matki organizuje się w tym miesiącu również Pierwsze Komunie Święte, w których tej świętości zostało niestety tyle co nic.

/pliki/zdjecia/kom1.jpgStwierdzenie, że Komunia Święta nie ma dla samych „komunistów” praktycznie już żadnego duchowego znaczenia, nie jest zbyt odkrywcze, bo proces laicyzacji tego wydarzenia zapoczątkowany został wiele lat temu. Ja z tej okazji dostałem upragniony rower i komputer, choć ten drugi prezent był zupełnie nieoczekiwany, a – z tego, co pamiętam - kościół nie tonął tego dnia w kwiatach i innych wyszukanych elementach dekoracyjnych. Był też jeden kamerzysta i jeden fotograf, a ceremonia była po prostu skromna. Najistotniejsze było jednak to, że parę ostatnich miesięcy katechezy poprowadził w mojej klasie ksiądz, który nie tylko potrafił nas zaciekawić tym wydarzeniem, ale i wyjaśnić, o co tak naprawdę w tej Pierwszej Komunii chodzi.

W ostatnią niedzielę wybrałem się jak zwykle do kościoła i przypadkowo trafiłem na mszę komunijną. Trochę byłem na siebie zły, że nie sprawdziłem tego wcześniej, ale pomyślałem sobie od razu, że jak już przyszedłem, to nie będę przecież wracał. Msza jak msza. Zdanie zacząłem jednak zmieniać w chwili, gdy rodzice i goście „komunistów” zaczęli tłumnie wchodzić do wnętrza kościoła. Abstrahuję już od kobiet ubranych jak na bal po ciemnej, uczęszczanej jedynie przez panie uprawiające najstarszy zawód świata, stronie miasta, ale trudno mi było zaakceptować także ilość towarzyszących tym dzieciom kamerzystów i fotoreporterów. Przez chwilę poczułem się tak, jak bym brał udział w jakimś pokazie mody, tudzież innym równie medialnym wydarzeniu. Do komunii przystępowało około 50 dzieci, za to fotografów (takich prawdziwych, profesjonalnych, a nie wujków Januszów z cyfrówkami z tego no… Marsa, czy tam Saturna) było około 10. Kamer naliczyłem chyba z 6. Niech mi ktoś wytłumaczy po co? Argument, że każdy rodzic chce mieć możliwie szybko zdjęcia swojej pociechy, jakoś mnie nie przekonuje. Dzieci były zatem bardziej zainteresowane tym, czemu pan z aparatem biega dookoła ołtarza i strzela im fotki, niż tym, co aktualnie dzieje się na samym ołtarzu. Naturalnie nie wymagam od nich, żeby bez przerwy gapiły się jak zahipnotyzowane na ręce kapłana, bo takiego skupienia w wieku ośmiu lat osiągnąć się raczej nie da, ale są przecież momenty podczas Mszy, w czasie których wchodzenie przed ołtarz i krążenie wokół kapłana jest zachowaniem absolutnie nieodpowiednim i niedopuszczalnym. Cóż, panowie fotografie nie mieli widać o tym najmniejszego pojęcia i dla nich nie było obciachem strzelanie fotek np. w trakcie „podniesienia” czy kazania. Mnogość obiektywów to jedna rzecz, a reakcja dzieci na ową mnogość to już zupełnie inna historia. Faktem bezsprzecznym jest jednak to, że przekazanie ośmiolatkowi jakiejkolwiek informacji o transsubstancji było w tej sytuacji po prostu niemożliwe. Tak samo, jak wymaganie od niego skupienia na tym Boskim Pierwiastku, który pojawia się w czasie Pierwszej Komunii. Ta potrzeba skupienia podczas tego obrzędu została wydarta z korzeniami, zaorana i zasiana jakimś ociekającym pieniądzem GMO. I nie jest to bynajmniej winą tych niewinnych dzieci, tylko ich opiekunów i księży, którzy zapomnieli już chyba, o co w tym wszystkim chodzi.

/pliki/zdjecia/kom2.jpgKomunie to od lat wielki biznes. Krawcy mają przed tą uroczystością pełne ręce roboty, firmy cateringowe zacierają ręce, trzymając na ogniu parujące gary bigosu, ekspedienci w sklepach AGD sprzedają dwa razy więcej tabletów i telefonów, a świecące na co dzień pustkami lokale, zaludniają się tego dnia wytwornie ubranymi gośćmi. Kościół również kosi na Komuniach niezły pieniądz i dyskutowanie o tym w kategoriach ogólnych wydaje mi się nie mieć większego sensu. Szkoda tylko, że w tym całym harmiderze zaginął gdzieś sens tej uroczystości. Księża wyczuleni są teraz raczej na wysłuchiwanie hymnów pochwalnych pod swoim adresem, dobiegających ze strony dzieci, wdzięcznych rodziców bądź gości. Mamy małych „komunistów” obserwują wnikliwie inne dzieci, by móc potem w prywatnych rozmowach z rodziną i znajomymi wyrazić swoją opinię, jak to była dziś ubrana córka koleżanki z pracy bądź też sąsiadki spod siódemki. Natomiast dzieci, nakręcane przez całe miesiące przez reklamy, wystawy sklepowe (Czekoladki Pierwsza Komunia w 6 smakach), krewnych i rodziców, licytują się, które dostanie lepszy prezent.

To, co piszę, czytałeś lub słyszałeś, drogi czytelniku, na pewno już wiele razy. Może temat wydaje ci się mało istotny i niewart poruszenia, ale zapewniam cię, że w całym tym cyrku, ociekającym pieniędzmi i pychą przedstawieniu, ordynarnym samo zaspokajaniu nienażartej machiny, jest jednak sens - sens bardzo głęboki, który kryje w sobie ta mała, biała i zapomniana w całym tym rozgardiaszu Hostia.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /33 wszystkich

Komentarze [4]

~Bergi_vel_Bergmann
2014-05-20 23:06

Chodziło mi o Wiesława oczywiście :E

~Namulb
2014-05-20 18:37

Prawda.No ale co zrobisz,nic nie zrobisz.Poprzewracało się w głowie od tego dobrobytu.

W tekście mówisz o księdzu Wiesławie czy proboszczu?

~Villemo
2014-05-20 16:30

Przecinki, w nieodpowiednich, miejscach.

~pierwszy
2014-05-19 06:30

Błąd: ‘‘w kategoriach ogólnym’‘. Mocne 5

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 11hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry