Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Siarka nigdy nie zginie?   

Dodano 2015-11-12, w dziale wieści z miasta - archiwum

Każdy, kto uczęszcza na mecze Siarki Tarnobrzeg, zna bez wątpienia tę przyśpiewkę: „Wszyscy razem wspieramy Siarkę. Fanatycznie! Będziemy z tobą i na dobre i na złe, w każdej lidze”. Pojawiła się ona na stadionie przy al. Niepodległości jakieś dwa lata temu i chyba nikt wtedy przypuszczał, że nasz klub może znaleźć się kiedyś w takiej sytuacji jak dziś. Najwierniejsi kibice Siarki i chyba nie tylko oni, zastanawiają się obecnie, co stanie się z ich ukochanym klubem? Czy jakimś cudem przetrwa tę zawieruchę i będzie miał szansę kontynuować swoją chlubną historię, czy też ogłosi upadłość, zostanie rozwiązany i od następnego sezonu będziemy oglądać kolejny tarnobrzeski zespół w piłkarskiej klasie B?

/pliki/zdjecia/sia1 (Custom).jpgSprawa z grubsza wygląda tak. Klub znalazł się obecnie w bardzo trudnym położeniu. Przekształcona w spółkę akcyjną Siarka (zgodnie z wymaganiami PZPN), nie ma najzwyczajniej w świecie kasy na dalszą działalność, a jej zadłużenie wobec piłkarzy i pracowników sięga już co najmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Atmosfera w klubie i w relacjach klub – miasto, jest bardzo napięta (czemu trudno się dziwić). Większość odpowiedzialnych za tę sytuację ludzi, skłóciło się ze sobą, a każdy z nich obarcza winą tę drugą stronę. To przykre, ale zainteresowani tematem mieszkańcy miasta twierdzą, chyba nie bez racji, że nasz ukochany klub stał się w ostatnim okresie przedmiotem jakiś niezrozumiałych do końca politycznych rozgrywek.

Wszystko zaczęło się w połowie 2014 roku, gdy Klub Sportowy Siarka Tarnobrzeg został przekształcony w spółkę akcyjną. Był to wymóg niezbędny, żeby mógł on uczestniczyć w rozgrywkach II ligi państwowej. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że ówcześni działacze nie potrafili stanąć na wysokości zadania i znaleźć dla klubu sponsora strategicznego, licząc jedynie na dofinansowanie ze strony miasta. Krótko mówiąc zarząd dał ciała i nad Siarką bardzo szybko zawisła groźba degradacji i zainaugurowania rozgrywek w sezonie 2015/2016 nawet w IV lidze. Na szczęście Rada Miasta wsparła wówczas klub, ratując doraźnie sytuację i to dzięki jej hojności Siarka mogła nadal reprezentować nasze miasto w rozgrywkach II ligi. Pod koniec lipca 2015 roku (w niejasnych dla mnie okolicznościach) z funkcji prezesa klubu zrezygnował pan Dariusz Dziedzic, a jego miejsce zajął pan Bogusław Potański. Ten pełnił tę funkcję aż do wyborów parlamentarnych, w których wystartował z ramienia PO. Niestety, los tak chyba chciał, że pan Bogusław otrzymał zaledwie 208 głosów, co nie przełożyło się na otrzymanie przez niego mandatu parlamentarnego. W takiej sytuacji pan prezes postanowił zrezygnować z dalszego pełnienia funkcji prezesa klubu. /pliki/zdjecia/sia2 (Custom).jpg Wiele do zarzucenia obu prezesom ma także obecny prezydent Tarnobrzega, pan Grzegorz Kiełb. Dowiedziałem się oto z jego wypowiedzi w lokalnych mediach, że ten pierwszy otrzymał od miasta sporą dotację na prowadzenie klubu, którą wydał w sposób rzekomo mało przejrzysty. Jako wierny kibic tego klubu chciałbym mimo wszystko dowiedzieć się wreszcie, na co wydano te pieniądze, skoro w połowie tego sezonu pojawiła się informacja, że piłkarze nie otrzymują wynagrodzenia za swoją pracę już od lipca! Postawa piłkarzy Siarki jest w obecnej sytuacji, co by nie mówić, godna podziwu, bo choć zawodnicy mają na głowach utrzymanie rodzin, to nie uciekają z klubu. Powiem więcej, grają na miarę swoich możliwości i ciągle chcą powalczyć o najwyższe cele. Oczywiście powód może być też inny. Niektórzy uważają, że większość z nich próbuje się teraz pokazać, żeby w przerwie rozgrywek mieć szansę zmienić klub na bardziej wypłacalny, co przecież nie jest wykluczone. I tak pojawia się kolejny problem. Co będzie z Siarką, jeśli drużynę tę opuszczą w najbliższym czasie najlepsi zawodnicy? Dogramy sezon wychowankami klubu, próbując powalczyć o utrzymanie, czy też poddamy się i znikniemy z piłkarskiej mapy Podkarpacia?

3 listopada doszło do bardzo ważnego spotkania wszystkich zainteresowanych, które miało miejsce w restauracji „Fregata” w Tarnobrzegu. Pojawili się chyba wszyscy: kibice, zarząd, radni, działacze, kibice i sponsorzy. Spotkanie rozpoczęło się od projekcji wzruszającego filmu Sławomira Strzałki przedstawiającego historię klubu w zarysie (link do filmu i zapisu video z tej konferencji znajdziecie pod tekstem). Jak można zobaczyć na tym materiale, nie tylko nie osiągnięto porozumienia, ale też nie przedstawiono żadnych sensownych (realistycznych) pomysłów ratowania klubu. Dramat. To, co kształtowało charakter i tożsamość wielu tarnobrzeżan, może niniejszym odejść w niepamięć. Powiem tak. /pliki/zdjecia/sia4 (Custom).jpgMój dziadek uczęszczał na mecze Siarki i zabierał na nie również mojego ojca. Logicznym więc było, że mój tata zabierał na mecze także mnie (co miało miejsce od sezonu 2007/2008). Potem ja zacząłem do spółki z moim ojcem zarażać miłością do futbolu i do Żółtej S-ki mojego młodszego brata. I jestem przekonany, że jeśli w dorosłym życiu powrócę do Tarnobrzega i będę miał swoje dzieci, to także będę chciał im zaszczepić w sercach miłość do naszego lokalnego klubu. Pewnie nie tylko w moim domu tradycja ta jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Bardzo mnie więc boli, że ci, którzy są za to całe zamieszanie odpowiedzialni, nie potrafią się teraz ani uderzyć w piersi i przyznać do winy, ani też dogadać się z tymi, którzy mogliby lub chcieliby pomóc. Panie Prezydencie, pamięta pan, jak po wygranych wyborach fotografował się pan z klubowym szalikiem Siarki na ramionach? Rozumiem, że ma pan ten klub w swoim sercu podobnie jak ja. Czy naprawdę nie jest pan w stanie w jakikolwiek sposób mu pomóc?

Siarka nie jest oczywiście pierwszym klubem w Polsce, który znalazł się w takiej sytuacji. Z powodów finansowych problemy miała rok temu choćby bliska nam Wisłoka Dębica. Na szczęście skończyło się to dla tego zasłużonego klubu tylko (bądź aż) spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej. Inni przeżyli znacznie większą tragedię. Przypomnę tu tylko przypadek tak utytułowanej polskiej firmy piłkarskiej jaką był bez wątpienia Widzew Łódź, który nie tak dawno reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej, a teraz został zmuszony do ogłoszenia upadłości.

Na świecie podobny dramat dotknął kibiców włoskiej Parmy. Ta drużyna musiała pozbyć się wszystkich swoich kluczowych graczy, żeby zdobyć kasę na dalsze funkcjonowanie (choćby opłaty zaległych rachunków). Parma dokończyła jednak sezon dzięki wsparciu finansowemu pozostałych klubów Serie A (poza Juventusem). Niestety, nie pomogło im to na długo, bo na koniec sezonu 2014/2015 poinformowano, że FC Parma oficjalnie przestaje istnieć. /pliki/zdjecia/sia3 (Custom).jpgW jej miejsce powołano do życia w tym mieście nowy klub, który rozpoczął rozgrywki od najniższej klasy i być może kiedyś uda mu się dotrzeć do Serie A.

No tak, ale Siarka to nie Parma. Nie wydaje mi się, żeby w Siarce miały miejsce takie wałki finansowe jak w Parmie i bardzo bym nie chciał oglądać drużyny z Tarnobrzega w klasie B, czyli w tzw. „8. Lidze Mistrzów”. A jeśli jednak do tego dojdzie, to zamiast wspierać dopingiem swój zespół w Tychach, Stalowej Woli, Radomiu, Bytomiu czy Mielcu, czekają nas wyjazdy do Żupawy, Zakrzowa i Wielowsi. Nie, żebym miał coś do tych ostatnich zespołów, ale chyba zgodzicie się ze mną, że Siarka zasługuje na coś więcej. Dlatego zwracam się do was panowie działacze oraz radni i proszę, abyście wykazali maksimum dobrej woli i ponad wszelkimi podziałami poszukali wspólnie drogi wyjścia z tej dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się dziś nasz ukochany klub.

Film Sławomira Strzałki "Siareczka nigdy nie zginie" - www.youtube.com/...

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /33 wszystkich

Komentarze [2]

~WIELKIMAREK
2015-11-16 23:01

Zakrzów jest lepszy pozdrawiam

~Luca
2015-11-16 11:37

Zaczęło się jeszcze wcześniej, kiedy lokalny przedsiębiorca chciał kupić stadion i w zamian dostać od miasta inną działkę, ale operacja nie została sfinalizowana. Jeśli dobrze pamiętam, to przez ostatnią dekadę w klubie był raptem jeden prezes usiłujący ratować sytuację klubu przez poszukiwanie sponsorów. To trochę za mało.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 98luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry