Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Szczur pozostanie szczurem   

Dodano 2017-11-09, w dziale felietony - archiwum

Tempo życia jest dziś zabójcze. Piąta, szósta rano, dzwoni budzik. Wstajemy niewyspani i źli z odciśniętą na policzku poduszką. Zaparzamy mocną kawę, bez której ani rusz. Potem toaleta i śniadanie jedzone z reguły w ogromnym pośpiechu. Wbiegamy zadyszani i często spóźnieni do szkoły. I tak przez cały dzień. Nie mamy czasu na jakąś głębszą refleksję. Żyjemy szybko i intensywnie, bo przecież czas to pieniądz, a zarówno tego pierwszego jak i drugiego ciągle nam brakuje. Co tu dużo mówić, chcąc, nie chcąc, angażujemy się w wyścig szczurów.

/pliki/zdjecia/sz11.jpgŚwiat oczekuje od nas bardzo dużo, ale w zamian oferuje również nie mało. Faktem bezspornym jest, że ci, którzy chcą w życiu coś osiągnąć, muszą się wykazać sprytem i nieprzeciętną inteligencją, ale też sporo się napracować. Dlaczego? Przede wszystko dlatego, że konkurencja jest dziś w każdym aspekcie naszego życia naprawdę ogromna. Cóż, przyszło nam żyć w świecie szalonego marketingu, w którym to reklama jest nośnikiem wartości a nie produkt. Pożądane jest wszystko i natychmiast. W żaden sposób nie można się od tego uwolnić, bo można wpaść pod nogi biegnącemu po lepsze tłumowi. Ale tu nasuwa się jedno, za to chyba zasadnicze pytanie. Po co to wszystko?

Dzieciństwo na najwyższych obrotach.

Świat wymaga od nas obecnie bardzo wiele, dlatego o przyszłości dziecka, trzeba zacząć myśleć od jego najmłodszych lat. Stąd troskliwi rodzice, chcąc zapewnić swoim pociechom „dobry start”, zapewniają im możliwość kształcenia się w najróżniejszych dziedzinach. Cały proceder zaczyna się na dobrą sprawę w chwili, gdy maluch zaczyna poprawnie mówić i samodzielnie się poruszać. Presja społeczna jest ogromna. Oczywiście ten pęd wspierają również psychologowie, twierdzący, że „umysł małego dziecka jest bardzo podatny i chłonny wiedzy”. Na co się to przekłada w praktyce. Oto przykład: „Antek ma 6 lat. Rodzice zapisali go już na lekcje gry na fortepianie, licząc najprawdopodobniej, że odkryją w nim talent muzyczny na miarę Krystiana Zimermana. Ale to nie koniec. Antek chodzi jeszcze dwa razy w tygodniu na basen, bo przecież umiejętność pływania stylem motylkowym na pewno mu się w życiu przyda, uczęszcza też dwa razy w tygodniu na kurs języka angielskiego z oczywistych powodów, a do tego w weekendy rodzice zawożą go jeszcze na zajęcia szkółki jazdy konnej, bo to przecież umiejętność niezbędna każdemu współczesnemu młodemu człowiekowi. Dzieciństwo zmieniło obecnie swój wymiar. Powszechnie zakłada się, że najmłodsze lata życia dziecka muszą być jak najbardziej owocne. Współcześni rodzice robią więc wszystko, a może nawet więcej, kształtując przeróżne umiejętności malucha, a wszystko po to, by lepiej poradził sobie na starcie w dorosłe życie. Mam jednak nieodparte wrażenie, że nie zawsze mają świadomości tego, że dając dzieciom jedno, odbierają im przy okazji drugie - beztroskie dzieciństwo. Czy zjawisko to należy jednak oceniać wyłącznie negatywnie? Niekoniecznie, bo takie działanie przecież pobudza i rozwija u dziecka przeróżne sfery zainteresowań i umiejętności, dając mu często na starcie większe szanse w porównaniu z rówieśnikami. /pliki/zdjecia/sz2_5.jpgNajważniejsze jest zatem zachowanie umiaru. To dobrze, że rodzice dbają o swoje dzieci i pragną poszerzać ich horyzonty, dlatego ja byłabym dla nich wyrozumiała, ale na pewno nie wprowadzałabym dziecka na najwyższe obroty bez lub wbrew jego woli.

Każdy wiek ma swoje prawa.

Bardzo często słyszę stwierdzenie, że „na studiach to się wyszaleję”. Z każdym rokiem nabieram jednak przekonania, że w tym okresie życie nie jest aż tak kolorowe, jak twierdzą niektórzy. Przeciętny student na pewno ma co robić. Musi się dużo uczyć, a po zajęciach biegnie jeszcze zazwyczaj do pracy, bo potrzebuje kasy na utrzymanie się i przyjemności. Niektórzy pracują każdego dnia, inni tylko w weekendy.  Łączenie studiów z pracą to dzisiaj bardzo powszechne zjawisko wśród młodych ludzi. Życie na takich obrotach nie może być łatwe. Praca, nauka. Nauka, praca. Generalnie studenci są więc zmęczeni i przepracowani, co nierzadko rodzi frustracje, niechęć do życia i wypalenie.

Pieniądze to wszystko?

To kolejny powód „wyścigu szczurów”. Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. Właśnie wokół nich kręci się dzisiejszy świat. Wszyscy chcą je mieć. Im więcej, tym lepiej. Każdy chce dla siebie wszystkiego, co najlepsze. Zatem każdy chce mieć wypasioną brykę, bywać w dobrych lokalach i jeździć co roku na wakacje do egzotycznych krajów. I tak to sami ludzie napędzają tę machinę, która kręci się coraz szybciej. Potem starają się nadążyć, ale idzie im coraz trudniej. Chcąc to wszystko osiągnąć, pracują na kilka etatów, zarywają noce, są nieustannie przemęczeni, a chęć życia powoli w nich gaśnie. Siedzą w pracy do późna, bo przecież trzeba skończyć ten raport, który miał być już na wczoraj. Potem wracają na ostatnich nogach do domu, jedzą coś odgrzewanego na szybko, biorą kąpiel i idą spać na kilka godzin, bo przecież jutro znów muszą się zerwać o świecie i działać na najwyższych obrotach. Straszne, ale taka jest prawda. W pogoni za kasą rezygnują też często ze swoich marzeń, ograniczając swoje życie tylko do osiągnięcia finansowego sukcesu. Nie twierdzę, że zarabianie pieniędzy jest złe, bo przecież są one niezbędne, by zapewnić sobie i swoim najbliższym godne warunki życia. Pozostaje tylko jedna kwestia. Czy ta pogoń za dobrobytem, podniesieniem statusu, faktycznie się nam opłaci?

Chroniczny brak czasu.

/pliki/zdjecia/sz3_2.jpgCzas, to najważniejsza wartość w życiu każdego z nas. Niezwykle pożądany przez każdego. Niestety mija szybko, nieubłaganie i bezpowrotnie. Narzekamy nieustannie, że mamy go za mało. Coś w tym jest, bo jak twierdzą filozofowie, mamy go mniej, niż myślimy. Biorąc udział w gonitwie po dobrobyt materialny, brakuje nam go na życie. Nie mamy więc choćby czasu na nawiązywanie prawdziwych, głębokich relacji z innymi ludźmi. A wy nie macie wrażenia, że pędząc za tym wyimaginowanym życiem zaniedbujemy to prawdziwe? To z tego właśnie egoizmu bierze się ta znana nam wszystkim społeczna ale i rodzinna znieczulica. Nie mamy czasu ze sobą rozmawiać. Nie interesuje nas zbytnio, jak radzi sobie w szkole nasze dziecko, czy też nasz partner w pracy. Doba wydaje się być zbyt krótka, by spełnić wszystkie obowiązki i jeszcze przy tym się uśmiechać. Czas nie ogranicza tylko jednego — wyboru.

Co dalej?

Nie mamy na to żadnego wpływu, ale możemy zdecydować, czy chcemy być jednym z tych szczurów? Pamiętajmy tylko o jednym. Szczur może wygra tę gonitwę, ale nadal pozostanie tylko szczurem.

Grafika:

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /12 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 11hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry