Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Wielki sukces 17- letniego Uzbeka   

Dodano 2022-02-02, w dziale inne - archiwum

W grudniu 2021 Polska była organizatorem mistrzostw świata w szachach szybkich i błyskawicznych. Było to największe wydarzenie szachowe w dotychczasowej historii naszej ojczyzny. Początkowo gospodarzem imprezy miał być Nur-Sułtan w Kazachstanie, ale tamtejsi organizatorzy z powodu bardzo rygorystycznych obostrzeń covidowych w tym kraju w ostatniej chwili zrezygnowali z organizacji tej imprezy. Ostatecznie to Warszawa przejęła te mistrzostwa i to do nas przyjechali prawie wszyscy arcymistrzowie, w tym doskonale wszystkim znany mistrz świata Magnus Carlsen. Turniej rozegrano na PGE Narodowym i trwał pięć dni, a pula nagród wyniosła 1,7 mln dolarów w turnieju open i 300 tys. w rywalizacji kobiet. Przez pierwsze trzy dni rozgrywano turniej w szachach szybkich, a w ostatnie dwa w szachach błyskawicznych.

Przed mistrzostwami znawcy królewskiej gry stawiali w roli faworytów głównie aktualnego mistrza świata Magnusa Carlsena, wielokrotnego medalistę mistrzostw Amerykanina Hikaru Nakamurę, /pliki/zdjecia/sza1_7.jpgirańskiego arcymistrza Alireza Firouzję, który w wieku 18 lat jako najmłodszy w historii przebił ranking 2800 FIDE w szachach klasycznych oraz Jana Krzysztofa Dudę, który nie raz dowiódł, że szybkie tempo gry to jego mocna strona.

Po pierwszym dniu turnieju szachów szybkich chyba wszyscy polscy kibice marzyli, aby ten turniej już się skończył, gdyż nasz rodak Jan-Krzysztof Duda był liderem z wynikiem 4,5/5. Na podium, z taką samą ilością punktów, znajdowali się wtedy oprócz niego także Magnus Carlsen oraz Gruzin Baadur Jobava, z którym ja również miałem przyjemność zagrać partię w oficjalnych zawodach w ubiegłym roku. Niestety, po kolejnych 5 rundach sytuacja naszego szachisty wyglądała już gorzej, gdyż Duda po remisach z Bułgarem Iwanem Czeparinowem i Włochem Fabiono Caruaną spadł na 5 lokatę, a jego miejsce zajął na podium nieoczekiwanie Abdusattorov Nodirbek z Uzbekistanu, co uznano powszechnie za wielką niespodzianką. Tuż za nim znaleźli się pretendent do tytułu mistrza świata z tego roku Jan Niepomniaszcczi oraz mistrz świata w szachach klasycznych Magnus Carlsen. Arcymistrz z Wieliczki w ostatniej rundzie miał spotkać się z rewelacyjny Abdusattorowem, który jako jedyny w warszawskiej imprezie pokonał Carlsena. Duda musiał wygrać, jeśli chciał nadal marzyć o medalu. Niestety, nie udało się i po 74 posunięciach ich partia zakończyła się remisem, tym samym nasz szachista nie poprawił już swojej pozycji i ostatecznie został sklasyfikowany na 5. miejscu (uzyskał wynik 9/13).

Po zakończeniu 13-stej, ostatniej rundy turnieju, prowadzenie utrzymał nieoczekiwanie młody Uzbek. Nie oznaczało to jednak przyznania mu mistrzowskiego tytułu, gdyż taki sam wynik uzyskało jeszcze czterech innych zawodników (9,5/13). Oznaczało to jednak konieczność rozegrania dogrywki. W tegorocznych mistrzostwach zasady dogrywki były jednak co najmniej dziwne, /pliki/zdjecia/sza2_3.jpg gdyż prawo gry o tytuł zyskiwało tylko dwóch najlepszych zawodników z listy. Co prawda taki sam wynik miało czterech zawodników, ale w szachach prowadzi się jeszcze punktację pomocniczą, która wyraźnie sugerowała, że najwyższą wartościowość mają Uzbek Nodirbek oraz Rosjanin Niepomniaszczi i to oni rozegrali ostatecznie między sobą krótką serię partii dogrywkowych. Pierwszą z nich Abdusattorow zremisował czarnymi, a w drugiej wygrał i sensacja stała się faktem. 

Triumf Nodirbeka uznano za wielką niespodziankę i historyczny wynik. Warto w tym miejscu wspomnieć, że szachista ten ma dopiero 17 lat! To bez wątpienia ogromny talent, który od 4 lat legitymuje się tytułem arcymistrza (zdobył go w wieku 13 lat).

Wielkim przegranym mistrzostw w szachach szybkich okrzyknięto Magnusa Carlsena, który przez dziwaczne zasady dogrywki został moim zdaniem poszkodowany, a trzeba powiedzieć otwarcie, że dla Magnusa każde inne miejsce poza pierwszym jest porażką. Swojego niezadowolenia z tego tytułu nie krył w wywiadzie dla Norwegian TV, nazywając taką zasadę przeprowadzania dogrywki „kompletnie idiotyczną”. Jego zdaniem w dogrywce powinni wziąć udział wszyscy gracze mający taki sam dorobek punktowy. Magnus uderzył również otwarcie w FIDE pisząc na swoim koncie „Naprawdę smutne jest to, że straciłem szansę na grę w play-offach przez tę zasadę. Oczywiście znałem te zasady przed turniejem i zdawałem sobie sprawę, że mogą mieć one wpływ na wynik. Systemy tiebreakowe są wszak w porządku, o ile nie naruszają poczucia uczciwości. Organizator powinien według mnie pozwolić wszystkim graczom z identycznym dorobkiem punktowym zagrać o tytuł. Każde inne rozwiązanie jest po prostu złe”. Jednak po całym tym zamieszaniu Norweg pokazał jednak klasę i /pliki/zdjecia/sza3_3.jpg mimo wielkiego rozczarowania pogratulował młodemu mistrzowi świata pochodzącemu z Taszkientu. Polscy kibice nie byli zbyt zadowoleni z miejsca Jana Dudy. Wynik dobry, choć lekki niedosyt pozostał, bo jednak chyba wszyscy liczyliśmy na medal. Nie ulega jednak wątpliwości, że pan Jan grał naprawdę bardzo dobrze i potwierdził, że należy do światowej czołówki. 

Warto również wspomnieć o wynikach innych Polaków, ponieważ jako organizator Polska miała prawo zgłosić do turnieju 15 zawodników, którym przyznano dzikie karty. Ich wyniki z pewnością nie rzucają na kolana, ale dla wielu z nich była to szansa zagrania z najlepszymi na świecie (udział w turnieju mogli bowiem wziąć normalnie tylko zawodnicy z rankingiem FIDE powyżej 2550, co dla wielu młodych jest nieosiągalne). Pozostaje nam mieć nadzieję, że doświadczenie, które tam zdobyli, zaprocentuje już w nieodległej przyszłości.

Miejsca pozostałych Polaków:

Wojtaszek Radosław (50 miejsce 7,5/13), Czarnota Paweł (53 miejsce 7,5/13), Piorun Kacper (58 miejsce 7,5/13), Soćko Bartosz (68 miejsce 7/13), Kosakowski Jakub (77 miejsce 6,5/13), Gumularz Szymon (82 miejsce 6,5/13), Heberla Bartłomiej (108 miejsce 6/13), Bartel Mateusz (113 miejsce 6/13), Kanarek Marcel (123 miejsce 6/13), Wieczorek Oskar (132 miejsce 5,5/13), Szpar Miłosz (133 miejsce 5,5/13), Gajewski Grzegorz (134 miejsce 5,5/13), Kuzmicz Krystian (138 miejsce 5,5/13), Nasuta Grzegorz (139 miejsce 5,5/13), Janik Igor (140 miejsce 5/13), Dziuba Marcin (142 miejsce 5/13), Teclaf Paweł (143 miejsce 5/13), Jakubowski Krzysztof (145 miejsce 5/13), Klekowski Maciej (148 miejsce 5/13) i Krasenkow Michał 149 miejsce 5/13).

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.3 /11 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry