Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Auschwitz nie spada z nieba   

Dodano 2020-12-03, w dziale felietony - archiwum

To, co dzieje się w naszej ojczyźnie od kilku, a może i kilkunastu miesięcy, coraz bardziej mnie przekonuje, że nasza cywilizacja zmierza niechybnie ku upadkowi. Wiosną tego roku przybiła nas pandemia, która od tamtej pory zbiera tragiczne żniwo, a to przecież jeszcze nie wszystko. Los zgotował nam bowiem w międzyczasie i wiele innych niespodzianek. Późną wiosną młodzi ludzie wyszli na ulice, stając w obronie dyskryminowanej przez obóz rządzący mniejszości LGBT. Gdy protesty młodych Polaków miały się już ku końcowi, Trybunał Konstytucyjny na nowo podgrzał atmosferę, orzekając, że przepis ustawy z 1993 roku, który dopuszczał aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Decyzja Trybunału wywołała istną burzę. Kobiety poczuły się potraktowane przedmiotowo. Nie godząc się na to i na przymuszanie ich do nieprawdopodobnie heroicznych postaw również wyszły na ulice, by zaprotestować przeciwko decyzji Trybunału i walczyć o swoje prawa.

/pliki/zdjecia/ausch1_0.jpgWróćmy jednak do 27 stycznia 2020 roku, kiedy to podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau na mównicy pojawił się jeden z ocalałych więźniów tego obozu – Marian Turski. Wypowiedziane przez niego słowa wstrząsnęły wówczas zarówno zebranymi na miejscu gośćmi jak i tymi, którzy oglądali jego niezwykle poruszające wystąpienie przed telewizorami. „Auschwitz nie spadło nam z nieba. Auschwitz tuptało, dreptało, zbliżało się małymi kroczkami” - mówił pan Marian, przypominając zgromadzonym jak to wiele lat temu, z dnia na dzień, zaczęto dyskryminować Żydów, spychając ich na margines społeczny. Manipulowanie społeczną opinią doprowadziło do tego, że po pewnym czasie obywatele oswoili się z tym stanem rzeczy i zaczęli przywykać do tego, co stało się w konsekwencji dla wszystkich początkiem wielkiego nieszczęścia. Gdy patrzę dziś na moją ojczyznę, mając świadomość, że świat nie będzie już nigdy taki jak dawniej, boję się o przyszłość zarówno mojego pokolenia jak i kolejnych. Ten mój lęk wynika z faktu, że dziś chyba nie tylko ja nie potrafię przewidzieć, w jakim kraju przyjdzie nam żyć w przyszłości.

Chciałabym się mylić, ale wydaje mi się, że słowa byłego więźnia Auschwitz zaczynają powoli się spełniać. W czasach, o których opowiadał Turski, faktycznie nic nie spadło z nieba, a to do czego doszło, zgotowali sobie sami ludzie. Pan Marian wspominał: „To Auschwitz dreptało do nas po cichu, każdego dnia, o każdej godzinie, lecz my tego nie zauważaliśmy z dość prostej przyczyny - każdy zajęty był sobą”. Czy teraz nie jest podobnie? Czy nie macie wrażenia, że dziś również stoimy w obliczu narodowej tragedii? /pliki/zdjecia/ausch2_0.jpg Każdego dnia, w wyniku pandemii umiera setki naszych rodaków, a my przechodzimy nad tym faktem prawie bezrefleksyjnie, angażując się w agresywną walkę ideologiczną, która z każdą chwilą coraz mniej przebiera w środkach. Wielu starszych ludzie twierdzi nie bez racji, że w ostatnich latach zmieniliśmy się jako naród i to bardzo. Znów jesteśmy bardzo podzieleni, ale i gotowi walczyć o swoje racje do upadłego. Chciałoby się zapytać, gdzie ta dawna Polska? Gdzie ta wspólnota narodowa i ludzka solidarność? Gdzie honor? Gdzie miłość bliźniego i tolerancja? I w końcu, gdzie jest teraz Bóg? Co spowodowało, że w tej pogoni za sukcesem i materialnym dobrobytem pogubiliśmy większość wartości tak cenionych przez naszych przodków, którzy potrafili za nie oddać swoje życie? Wszystko gdzieś zniknęło. Czy bezpowrotnie? Na to pytanie odpowiedzi niestety nie znam.

Marian Turski zakończył swoją wypowiedź podczas wspomnianego wyżej wystąpienia dla wielu proroczymi słowami: "Jedenaste przykazanie brzmi: Nie bądź obojętny”. To mądre słowa, bo historia uczy nas, że bierność i obojętność niesie często porównywalne szkody i zniszczenia jak aktywne działanie w złej wierze. Jeśli tego nie zrozumiemy, to - jak powiedział Turski – nawet się nie obejrzymy, gdy i na nasze pokolenie spadnie kolejne "Auschwitz". Gdy patrzę z dzisiejszej perspektywy na sytuację w moim kraju w minionym roku, zaczynam się bać, bo mam wrażenie, że ta jego przestroga staje się powoli faktem, a proroctwo zaczyna się wypełniać.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /51 wszystkich

Komentarze [8]

~Wojtusss
2020-12-23 19:16

Artykuł genialny!!

~_bartos_
2020-12-10 12:18

Temat jak najbardziej na czasie, zdecydowanie się z tobą zgadzam! A artykuł bardzo ciekawy i warty przeczytania!

~lola
2020-12-08 15:20

Ola rules!

~maria
2020-12-08 15:16

Zaciekawiłaś mnie i w konsekwencji przeczytałam wszystkie twoje wcześniejsze teksty. Progres ewidentny. Tak trzymaj!

~klee
2020-12-08 15:14

Fakt, dojrzałe, przemyślane i nieźle napisane. Brawo!

~zoja
2020-12-08 15:12

Kira rządzisz! Jestem pod wrażeniem dojrzałości w ocenie zjawisk.

~@kiely
2020-12-08 15:01

Sama prawda, naprawdę ciekawy artykuł.

~_lola_
2020-12-07 11:34

Świetny artykuł, wielkie brawa!

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry