Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Żyj tak, jakby każdy twój dzień miał być ostatnim   

Dodano 2022-06-16, w dziale felietony - archiwum

Literaci często przywołują w swych dziełach słowa, zaczerpnięte z poezji Horacego, które stały się jedną z podstawowych maksym epikureizmu. Te, na pierwszy rzut oka, banalnie brzmiące słowa, zawierają jednak w sobie prawdziwie głęboką mądrość i na przestrzeni setek lat nic nie straciły ze swej aktualności. Ów wielki rzymianin, który stał się mistrzem dla wielu późniejszych poetów, w tym i polskich, napisał w „Pieśniach” takie słowa: „Carpe diem, quam minimum credula postero…” (Chwytaj dzień, bo nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość gotują bogowie…”). Jakże wytwornie brzmią te słowa w tłumaczeniu H. Sienkiewicza.

/pliki/zdjecia/car1_1.jpgCarpe diem - chwytaj dzień, ciesz się dniem, łap chwilę, to tylko dwa słowa, ale stwarzające ogrom możliwości interpretacyjnych. Horacy, rzymski poeta i filozof, wielbiciel piękna świata i uroków życia, napisał oczywiście bardzo wiele skłaniających do głębokiej refleksji nad życiem utworów, które dla ówczesnych mu były, co by nie mówić, skarbnicą mądrości. Tak więc dla wielu ludzi był "mentorem", który prowadził ich po krętych ścieżkach życia. I choć od tego czasu minęło wiele lat, wspomniana sentencja Horacego jak i wiele innych nic nie straciły na swej aktualności, a filozofia stoików do dziś cieszy się niemałym zainteresowaniem, znajdując nieustannie wielu zwolenników i naśladowców. Pozwólcie zatem, że przypomnę wam tylko kilka z nich: Aurea mediocritas (złoty umiar), Sapere aude (odważ się być mądrym), Nil desperandum (nie trać nadziei), Pulvis et umbra sumus (prochem jesteśmy i cieniem), Vivitur parvo bene (ludziom o niewielkich potrzebach żyje się dobrze), Audaces fortuna iuvat timidosque repellit (śmiałym los sprzyja, bojaźliwych odtrąca), Miscere utile dulci (łącz przyjemne z pożytecznym), Semper avarus eget (skąpiec zawsze cierpi niedostatek), Aequam memento rebus in arduis servare mentem non secus in bonis (pamiętaj, aby zachować spokój umysłu, tak w nieszczęściu jak i w powodzeniu), Caeca invidia est (zazdrość jest ślepa), Semel emissum volat irrevocabile verbum (słowo raz wypowiedziane nigdy nie powraca), Dimidium facti, qui coepit, habet (połowy dokonał, kto zaczął), Non omnis moria (nie wszystek umrę), czy też Exegi monumentum aere perennius (wzniosłem pomnik trwalszy niż ten ze spiżu). Jestem przekonana, że śmiało można więc postawić tezę, że jego utwory zawierają przemyślenia o życiu o charakterze absolutnie ponadczasowym i każdy człowiek może odnaleźć w nich życiowe mądrości, które to pozwolą mu pokierować rozsądnie swoim życiem. Horacy w swych utworach, a szczególnie w Pieśniach, genialnie wręcz łączy kunszt liryczny z refleksją filozoficzną nad życiem. Formułuje także rady, /pliki/zdjecia/car2_1.jpgjak osiągnąć szczęście, harmonię i spokój ducha. Sięga przy tym do filozofii antycznych: epikureizmu, stoicyzmu czy też etyki Arystotelesa. We wszystkich też kieruje uwagę czytelnika na kruchość naszego życia i nieuchronność ludzkiego końca, zachęcając go tym samym do wykorzystywania każdej nadarzającej się w życiu okazji i nie rozpamiętywania przeszłości ani też nie zamartwiania się o przyszłość, bo w dużym uproszczeniu jednego zmienić się już nie da, a to drugie nie do końca jest tylko od nas zależne. Według niego powinniśmy żyć wyłącznie chwilą obecną, nie rozdrapując ran z przeszłości i nie snując planów na zbyt odległą przyszłość, bo ta jest po prostu niepewna. Możemy naturalnie, a nawet powinniśmy wyznaczać sobie cele oraz wybierać ścieżki, którymi będziemy podążać, ale musimy pamiętać o tym, że być może nie uda się nam tego zrealizować.

Dlaczego poruszyłam po raz kolejny temat filozofii? Odpowiedź jest dość prosta, bo różne nurty filozoficzne towarzyszyły ludziom od zarania dziejów i zawsze miały spory wpływ na ich życie, co podkreśla jedynie ich ponadczasowy charakter. Zgłębiając te filozofie, zaczynamy inaczej patrzeć na siebie i na otaczającą nas rzeczywistość, a często dociera do nas również to, jak winniśmy żyć, by nasze życie miało sens i byśmy mogli czuć się również spełnieni i szczęśliwi. A średniowieczne pozdrowienie kamedułów "Memento mori", powinno nam jedynie przypominać, że nikt z nas nie będzie żył wiecznie, dlatego powinien realizować się tu i teraz. Życie zgodnie z maksymą "Carpe diem" może okazać się jednak trudne, bowiem niesie ryzyko popełnienia licznych błędów, za które będziemy musieli zapłacić niejednokrotnie wysoką cenę. Cóż, Horacy powiadał, że tych ważnych decyzji nigdy nie powinniśmy podejmować w pośpiechu i przytaczał inną łacińską sentencję „Quid futurum sit”, czyli co ma być, to będzie, zdarzy się to tak czy owak, jeśli jest nam to pis/pliki/zdjecia/car3_1.jpgane. Mimo to tak sobie myślę, że jednak zawsze zanim podejmiemy jakąś decyzję, warto zastanowić się nad możliwymi jej konsekwencjami.

Świat w zaskakującym tempie pędzi przed siebie, choć tak naprawdę nikt z nas nie wie, dlaczego ani dokąd. Powstają nowe technologie, które w założeniu ich twórców miały sprawić, że będzie lepszy, bardziej przyjazny i bezpieczny, a jednak ludzie czują się dziś o wiele bardziej zagrożeni, zestresowani, oddalają się od siebie, a ich stan psychiczny budzi niepokój. Niby mamy wszystko, czego potrzebujemy, ale chcielibyśmy mieć jeszcze więcej. Bardzo często wracamy za to pamięcią do czasów dzieciństwa, kiedy to beztrosko bawiliśmy się z innymi, nie myśleliśmy o pieniądzach, posiadaniu dóbr i świecie, który wtedy wydawał się nam idealny. To uświadamia, że technologia nie tworzy nam jednak "idealnego świata", a przynajmniej nie taki, o jaki nam naprawdę chodziło. Patrzymy na ten otaczający nas świat i innych ludzi i ze zgrozą odkrywamy, iż bardzo wielu ludzi najnormalniej sobie w tym nowym świecie nie radzi. Najgorsze jest jednak to, że przekłada się to na ich psychikę, co z kolei sprawia, że przed gabinetami psychologów i psychiatrów tłumy ludzi czekają z nadzieją, że ten człowiek poprawi im komfort życia lub przywróci ich do społeczeństwa. Ludzie zaczęli żyć głównie dla siebie, ale - o dziwo - przestali też często sami siebie akceptować. Wielu skupiło się na stronie materialnej życia, na pomnażaniu dóbr, co sprawia, że często popadają w konflikty z innymi ludźmi, a to z kolei sprawia, że oddalają się od innych, bo w każdym widzą potencjalne zagrożenie dla siebie. Zapewne was to zdziwi, ale Horacy też o tym pisał. Może i były to czasy starożytne, a ludzie nie mieli tych wszystkich laptopów i smartfonów, ale człowiek wbrew powszechnym sądom nie za bardzo się od tej pory zmienił, a problemy ma dziś podobne do tych, jakie mieli nasi praprzodkowie. Dziś ludzie, którzy pogubili się lub mają problem ze sobą, idą po poradę do specjalistów, /pliki/zdjecia/car4_0.jpg którzy najczęściej zalecają im jakąś terapię. W tamtych czasach tak łatwo o specjalistyczną pomoc nie było, dlatego ludzie, którzy mieli problem ze sobą lub światem, szukali często pomocy u ludzi światłych, oczytanych w dziełach filozofów lub też sami po te dzieła sięgali i to właśnie ci ludzie próbowali im wyjaśnić, jak funkcjonuje ten świat i co trzeba robić, by żyć w zgodzie ze sobą i z innymi, co miało przełożyć się na ich spokój ducha i szczęście.

Amerykański rysownik satyryczny i humorysta James Thumber, pracujący dla magazynu The New Yorker, napisał kiedyś aforyzm który według mnie jest taką uwspółcześnioną wersją Carpe diem, dlatego pozwoliłam go sobie wykorzystać jako tytuł mojego tekstu. Niby przesłanie to samo, ale podane jest jakby trochę inaczej, z innej perspektywy i mniej radośnie. Bo taki też jest ten czas, w którym dane jest nam żyć. W odróżnieniu od starożytnych my żyjemy w biegu i nie mamy czasu, by się tym naszym stosunkowo krótkim życiem nacieszyć. To prawda, ale przecież nie utraciliśmy jednak zdolności rozumowania, dlatego dla własnego dobra powinniśmy się wreszcie zatrzymać i zastanowić poważnie nad sobą i swoim życiem. Może nawet drobne przewartościowanie naszego systemu wartości przywróci nam spokój i pozwoli nam też żyć godnie i szczęśliwie. Zgadzam się z Horacym, że nie warto ciągle wracać myślami do przeszłość i rozdrapywać dobrze już zabliźnione ran, bo w niczym nam to nie pomoże, a spokoju ducha nie przyniesie na pewno. O przeszłości na pewno nie wolno nam zapominać, ale skupić powinniśmy się na teraźniejszości. Nie jest to łatwe, ale konieczne, jeśli chcemy pozostać w psychicznym zdrowiu i w przyjaznych relacjach z innymi. Tak samo jest z przyszłością, o której zapewne większość z nas za często myśli. Co zrobię, jeśli nie zdam matury? A jak zdam, to na jakie studia mam iść? /pliki/zdjecia/car5_0.jpg Takie myślenie o przyszłości tworzy w nas bowiem tylko barierę strachu, która to również odbiera nam radość z życia.

A my, pochłonięci ciągłym grzebaniem w przeszłości i rozmyślaniem o przyszłości, zapominamy o tym, co mamy tu i teraz obok siebie. Zapominamy o rodzinie, o przyjaciołach i osobach bliskich, które chcą być z nami na dobre i na złe. Dla mnie "carpe diem" to nie tylko beztroskie cieszenie się różnymi obliczami życia i wyciąganie z niego, ile się da. Horacy nie wykluczał zabawy, ale według mnie miał także na myśli odnalezienie równowagi między życiem i zabawą, i ciągłe kontrolowanie siebie, aby móc być zawsze sobą oraz odnaleźć spokój i szczęście.

Tak więc, drodzy czytelnicy, nie zapominajcie, że świat macie przez cały czas na wyciągniecie ręki i ten piękny świat czeka na was każdego dnia. Cieszcie się więc życiem i żyjcie tak, jakby każdy kolejny dzień miał być waszym ostatnim, ale nie zapominajcie przy tym o życiowej równowadze i samokontroli.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.3 /17 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry